7/21/2015

[391] Well, you hurt where you sleep


Cześć, cześć. Nie wiem, czy w ogóle jeszcze ktoś mnie pamięta. Miałam troszkę problemów w życiu prywatnym i zniknęłam z blogowego światka. Teraz powoli powracam, próbując to wszystko na nowo ogarnąć. Najwięcej do zrobienia mam chyba w graficznej blogsferze i wiem, że troszkę czasu mi to zajmie, ale mam nadzieję, że szybko uda mi się to wszystko pozbierać. Szczególnie, że są wakacje i jest dużo czasu. Byłam już nad morzem i narobiłam sobie niezłych poparzeń, zapominając o moim uczuleniu na słońce.

Dziś mam jeden zwiastun wolny, który zrobiłam na szybko po tym, jak po trzymiesięcznej przerwie otworzyłam vegasa. Ciężko było, ale cieszę się, że coś mam i nie wracam z pustymi rękoma. Z radością informuję także, że moja kolejka jest otwarta!

Więc, tak jak mówiłam. Praca na szybko, po długiej przerwie, ale nie jest tak tragicznie. Taką mam nadzieję. Jak zwykle po dodaniu koloryzacji nieco szwankuje mi jakość, nie mogę się z tym uporać. Ogólnie koloryzacje to dla mnie zło.

To na tyle. Teraz na pewno, do niedługiego zobaczenia. Życzę Wam miłej reszty wakacji i nie spalcie się na słońcu tak jak ja!
Pozdrawiam,
Mrs.Punk

2 komentarze:

  1. Co do koloryzacji to jest taki problem, że trzeba wiedzieć, co dać na jaki plik - jeżeli film, jakiego użyłaś, nie jest w hd, to często koloryzacja nie będzie dobrze wyglądać. Jeszcze jak jest bardzo rozpikselowany - tym gorzej. Ogółem, najlepiej nie przesadzać z kontrastem i światłem. Osobiście polecam pójść bardziej w stronę convultion kernel, delikatnej zmiany kolorów etc. Po za tym, tworzenie koloryzacji to jest coś, co się wyrabia z czasem i nie da się tego nauczyć od razu. :)

    A co do samego zwiastunu, jest całkiem fajny, co prawda sceny czasem nie są zgrane z rytmem, ale nie ujmuje to całości.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam The Pretty Rockers, a ta piosenka była chyba jedną z ich pierwszych utworów jakie usłyszałam, więc mam do niej ogromny sentyment. No i jeszcze Kristen z Robertem-kocham te parę. Zwiastun mi się podoba, jedyne do czego mogę się przyczepić to to, że koloryzacja jest trochę taka smutna, ale to już napisałaś. :D

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy